CZEŚĆ!
Dziś przychodzę do Was z piątkową dawką ryby, jest nią dziś wędzona makrela którą bardzo ale to bardzo lubię! Zaprezentuje ją Wam w postaci pasty która w mojej rodzinie jest jedzona od bardzo dawna.
Idealne postne danie, bądź też sposób na urozmaicenie nudnych kanapek.
Składniki :
1 wędzona makrela
4 ogórki konserwowe
4 jaja
3 łyżki stołowe majonezu
1 łyżka stołowa keczupu
sól i pieprz
Jeśli macie w domu maszynkę do mięsa możecie w bardzo łatwy sposób zmielić makrelę, ja niestety rozdrobniłam ją widelcem co zajęło więcej czasu ale dzięki temu wybrałam wszystkie ości. Następnie jajko pokroiłam w drobną kostkę i dodałam do makreli, raz jeszcze wzięłam się za rozdrabnianie.
Następnie dodałam drobno posiekane ogórki, majonez i keczup, razem wymieszałam wszystkie składniki doprawiając pastę solą i pieprzem.
Niektórzy dodają musztardę, ja nie jestem jej fanką w paście.
Pastę zazwyczaj podaję na śniadanie :)
Smacznego!
To jest ulubiona kanapka na śniadanie.Przeważnie tak się składa,że na śniadanie to nie mam czasu tego robić i przeważnie jest na kolację i jak zostanie ( a przeważnie nie) to jem jeszcze na śniadanie.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mój luby nie chce jeść ryb... ostatnio mam naprawdę taką ochotę.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, czas będzie spróbować zrobić jakąś pastę ... a przynajmniej na święta ;)
OdpowiedzUsuńPyszna pasta! Kiedyś kupowałam gotową, teraz robię tylko domową. :)
OdpowiedzUsuń